Skip to main content

Miranda zabezpieczyła przyszłą sprzedaż

2014-12-02

Moce produkcyjne Mirandy, której jedna z hal włókienniczych spłonęła w ubiegłym miesiącu, zostały już w większości zabezpieczone przez kooperację wewnątrz Grupy oraz współpracę z podwykonawcami zewnętrznymi. Realizacja zamówień w tym roku odbędzie się zgodnie z planem – zapewnił Marcin Kubica, Prezes Zarządu Lubawa S.A.

Jak informowała Spółka po pożarze, stany magazynowe, surowce, a także wyroby gotowe przeznaczone na sprzedaż w 2014 r., pozostały w stanie nienaruszonym. Znajdowały się one przeważnie w fazie końcowej produkcji (chemiczna obróbka, barwienie, druk, konfekcja, pakowanie), w związku z czym nie powinny mieć miejsca jakiekolwiek utrudnienia związane z wykonaniem zleceń do końca bieżącego roku. Nie są też przewidziane, jeżeli chodzi o realizację kontraktów w 2015 r. Jak zapewnił Prezes Kubica, brakujące moce przerobowe zostały już w większości uzupełnione.

– Utracone w wyniku pożaru moce produkcyjne w zakresie wytwarzania tkanin surowych w celu realizacji zleceń w 2015 r., zostały już w 70 % zabezpieczone poprzez kooperację wewnątrz Grupy i współpracę z podwykonawcami zewnętrznymi. Brakujące 30 % mocy niezbędnych do obsłużenia Klientów w przyszłym roku, zostanie uzupełnione do końca grudnia – komentuje Marcin Kubica.

Niezależnie od prowadzonych negocjacji z podwykonawcami, w Mirandzie prowadzone są prace nad jak najszybszą odbudową zniszczonego zakładu. Spółce udało się już znaleźć 60 krosien, które podlegają aktualnie weryfikacji pod kątem spełnienia wymogów Miranda. W przypadku pozytywnego efektu tych analiz – Miranda dokona nabycia tych maszyn celem uzupełnienia parku maszynowego w obszarze tkalni. Jak podkreślają Władze Spółki trwa proces pozyskiwania kolejnych. Po stosownej decyzji ubezpieczyciela, zakup maszyn będzie finansowany ze środków pochodzących z polisy w ramach reasekuracji.

Równolegle do odbudowy mocy produkcyjnych, w Mirandzie trwa intensywny proces likwidacji szkód powstałych w wyniku pożaru. – Przedstawiciele ubezpieczyciela odbyli już stosowne audyty. Obecnie spółka gromadzi i przedkłada ubezpieczycielowi dane niezbędne do ustalenia wielkości szkody i wypłaty odszkodowania – dodaje Prezes Kubica.

Celem Spółki jest jak najszybsze odbudowanie tkalni. – Proces ten planujemy sfinalizować w 2015 r. – puentuje Szef Lubawy.