Mam nadzieję, że nie jest to kryzys zaufania, ponieważ staramy się transparentnie komunikować, co się dzieje w Grupie. Unikamy budowania nadmiernych oczekiwań. Zawsze byliśmy zwolennikami podejścia, że lepiej mile zaskoczyć niż niemile zdziwić. Co do samego poziomu kursu akcji, nie będę się wypowiadał, uważam że kształtuje go rynek. Spółka buduje wartość ciężką pracą, transparentnością i komunikacją.

Myślę, że punkt odniesienia, czyli 2016 r. mógł wpłynąć na to, że oczekiwania inwestorów były większe. Zakładano może dalszy progres, natomiast rzeczywistość przynosi również gorsze dni.

Myślę, że I kw. jest pewnym prognostykiem, jednak chciałem ostudzić ewentualne oczekiwania co do utrzymania się silnego wzrostu w segmentach tkanin w kolejnych okresach. Należy być tutaj chłodnym realistą. Ten rok będzie dla nas trudny, pełen wyzwań. Natomiast zapewniam, że pewne problemy, które występowały w roku poprzednim udało nam się zidentyfikować i staramy się tak działać, ażeby niekorzystne dla nas zjawiska zostały zminimalizowane.