Dotknięta w piątek pożarem Miranda, należąca do Grupy Kapitałowej Lubawa zgodnie z zapowiedziami Zarządu, po 48 godzinach wznowiła działalność.
Zakład produkcyjny z Turku na powrót funkcjonuje. Wszystkie wydziały, poza tkalnią która spłonęła w piątek, podjęły pracę w poniedziałkowy poranek. Jak podkreśla Zarząd było to możliwe dzięki wytężonej pracy działów technicznych Miranda, które przez sobotę i niedzielę prowadziły intensywne prace remontowe.
– Udało się przywrócić zasilanie, a tym samym pełną sprawność operacyjną wszystkich, poza utraconą tkalnią, wydziałów produkcyjnych Miranda, tj.: wydziału snowalni, dziewiarni, chemicznej obróbki włókna, szwalni, barwiarni, wydziału drukarni, magazynów surowców, półproduktów, wyrobów gotowych, kontroli jakości oraz laboratoriów. Jestem szczęśliwy, że wszystkie wspomniane komórki będą produkować bez najmniejszych ograniczeń ilościowych i czasowych, podkreśla Marcin Kubica, prezes zarządu Lubawa SA.
Jak informuje Zarząd, pracuje również cała administracja Miranda, w tym m.in.: zarząd, księgowość, zaopatrzenie oraz dział sprzedaży, który pozostaje w stałym kontakcie z klientami.
– Realizujemy zamówienia zgodnie z harmonogramem. Tak jak już komunikowaliśmy, w przypadku pojawienia się ewentualnych braków mocy produkcyjnych w zakresie wytwarzania tkanin, będziemy je uzupełniać korzystając z pomocy pozostałych przedsiębiorstw zrzeszonych w Grupie Kapitałowej Lubawa, a także licznych podmiotów kooperujących, które potwierdziły swoją gotowość do współpracy w tym zakresie, dodaje Kubica.
Rozpoczęło się już postępowanie likwidacyjne dotyczące zaistniałej szkody, która została zgłoszona ubezpieczycielowi zgodnie z treścią zawartej polisy.