To było w 2013 r., kiedy prognozowaliśmy bardzo pozytywny rok, natomiast skończyło się jak skończyło. Ówczesny rząd oświadczył, że w budżecie zabrakło 15 mld PLN, w efekcie czego większość postępowań związanych z działalnością Lubawy została anulowana, dlatego tamten rok zakończyliśmy jako Lubawa z wynikiem ujemnym, a Grupa z relatywnie niskim zyskiem. Z kolei 2014 r. był rokiem najwyższego zysku, jednak w listopadzie spaliła nam się znacząca część wydziału tkanin w Mirandzie i ponieśliśmy straty rzędu blisko 30 mln PLN. Rzeczywistość weryfikuje założenia.
Polityka dywidendy to jest element szerszej strategii Grupy. Będę konsekwentnie zabiegał, żeby taka polityka była wdrożona. Mam nadzieję, że 2016 r. będzie na tyle stabilny, że będziemy mogli nie tylko deklarować, ale przekładać deklaracje na czyny.